Normalnie wstyd i mój niechlubny rekord wagowy. Urlop spokojny, bez szaleństw, ale widać, że mieszanka wieku, braku ruchu i stresu powoduje kosmiczne zmiany. Ustawiam wagę poraz kolejny, ale celowo, żeby widzieć progres.
Zanim zacznę biegać, to muszę zejść do 125kg, bo inaczej mogę nabawić się kontuzji. Wrzesień siłownia, a od wczoraj zmiana miski - przemyślana i póki co po prostu liczenie kalorii.
Zobaczymy.
|
136 kg
Lost so far: 4 kg.
Still to go: 37 kg.
Diet followed: Reasonably Well.
|
|
901 kcal
|
Fat: 20.72g | Prot: 82.74g | Carbs: 97.19g.
Breakfast: Lidl Bułka Pszenna, Pikok Filet z Piersi Kurczaka, Pilos Kefir Naturalny 1,5%, Mleczny Dwór Ser Twarogowy Półtłusty, Szczypiorek. more...
|
Gaining 0.8 kg a Week
|