Ledwie udało mi się po operacji powoli zacząć wracać do aktywności, która jest wspaniałym odpoczynkiem dla głowy i świetnym sposobem na dobre samopoczucie, popsuła mi się druga noga i znów nie mogę się ruszać. Czeka mnie operacja i długie miesiące bez sportu. W dodatku przed zabiegiem muszę zredukować masę ciała, co nie będzie łatwe przy ograniczeniu ruchu. Potrzebuję od Was ogromnego wsparcia, a od siebie żelaznej dyscypliny. Powrót do sprawności jest dla mnie priorytetem, więc nie ma zmiłuj, plan musi się udać.
W nowej rzeczywistości pozbawionej sportu:
Operacja kolana ponownie unieruchamia mnie na długie tygodnie, a cukier coraz natarczywiej próbuje wedrzeć się do mojego menu. Czuję, że potrzebuję mocnego wsparcia. Nie wrócę do wysokotłuszczowej diety, bo niestety nie radzą sobie z nią moje nerki, ale zbilansowane jedzenie low carb będzie jak najbardziej OK.
Po długiej przerwie (choroba i perturbacje życiowe):
Cukier znów próbuje się zakraść, jeszcze nie rządzi, ale nieśmiało próbuje. Przybyło kilogramów, ubyło dobrych nawyków. Trzeba popracować trochę nad bardziej świadomym jedzeniem.
Rok później:
Cukier już mną nie rządzi, teraz czas na zrzucenie paru kilogramów, żeby było troszkę lżej wiązać buty i włazić po schodach :)
Zaczynam pracę nad nawykami żywieniowymi:
Jestem uzależniona od cukru i węglowodanów. Liczę, że dzięki diecie wysokotłuszczowej uda mi się pokonać cukrowy nałóg. Nie jadam za wiele mięsa (z wyjątkiem ryb i owoców morza), kocham warzywa i owoce. To niestety nie ułatwia sprawy.
|