djtarpan's Journal, 22 Oct 21

Nie jestem przesądny, ale czasem mam takie przypadki że trudno nie uwierzyć w takie rzeczy. Człowiek nie jest wstanie pomóc wszystkim, ale czasem nadarza się okazja. 3 lata temu kiedy zasuwałem w swoim zawodzie i nawet mi się powodziło, dostałem info o zbiórce na aparat do oddychania dla 18 letniej dziewczyny z mukowiscydozą. Wyjątkowo mnie to poruszyło, sam nie wiem dlaczego. Wysłałem na zbiórkę kilka stówek tak szczerze na spontanie, to była chyba jedna z większych wpłat w morzu drobniaków. Tego samego dnia jechałem do pracy na nockę, a ponieważ pracowałem na tych nockach już dość długo na drugim co do wysokości żurawiu w Poznaniu, to byłem naprawdę zmęczony. Na miejscu kierownik kazał mi zaczekać w biurze, po czym po 15 minutach powiadomił mnie że prefabrykaty pod mój żuraw nie dojechały (na budowie było 5 żurawi) i że mogę wracać do domu. Układ z budową był taki że jeśli nie powiadomią nas wcześniej, tylko dopiero na budowie o braku pracy, to muszą podpisać raport i zapłacić za całe 8 godzin pracy. A ja miałem najwyższą stawkę ze wszystkich operatorów na tej budowie plus dodatek 25% do stawki za nockę 😁 Następnego dnia sytuacja się powtórzyła. Wysłałem się w domu dwie noce i miałem zapłacone. 

"wyspałem się" nie "wysłałem" 😂 

Sytuacja z przed kilku dni. Kupowałem coś ojcu w zaprzyjaźnionej aptece. Był duży ruch i farmaceutka musiała się nabiegać. Nawet jej nie zagadywałem, choć lubię z nią podyskutować bo miała mnóstwo pracy. Po powrocie do domu zauważyłem że na paragonie nabite jest tylko jedno opakowanie jednego z leków a ja brałem trzy opakowania i trzy dostałem. Wiem że apteka nie zbiednieje bo mają wysokie marże, ale oni tak dbają o mnie w tej aptece i zawsze idą mi na rękę jak potrzebuję coś pilnie na receptę a mogę dostarczyć ją dopiero dużo później że sumienie by mnie zagryzło gdybym ich oszukał. Poszedłem z powrotem z paragonem dopłacić brakującą kasę. Kierowniczka naprawdę była w szoku. Minęło kilka dni, a ja zamawiałem pilarkę przez neta. Dzisiaj przyszła. Trochę się wkurzyłem bo nie ten model co zamawiałem tylko mniejszy. Nie chodziło o kasę ponieważ cena niemal identyczna, tylko że zależało mi na tym większym i nie lubię tego procesu odsyłania sprzętu. Dziwiło mnie tylko że pudło takie wielkie. Rozpakowuję a w środku są dwie pilarki zamiast jednej. Pudło było tak duże, ponieważ to opakowanie zbiorcze do transportu. W środku były dwa kolorowe pudełka sklepowe z maszynami. Skontaktowałem się ze sklepem że przysłali mi nie tą maszynę co zamawiałem, ale paczka miała bogatszą zawartość niż się spodziewałem, więc jeśli u nich wszystko się zgadza to ja nie będę odsyłał, ten model też może być. Jednak chcę mieć pewność że wszystko jest ok, podałem numer zamówienia żeby babka sprawdziła czy wszystko się u nich zgadza. Nie mówiłem wprost że chodzi o dwie maszyny, ponieważ sklep internetowy tylko pośredniczył w transakcji i była to sytuacja jak ze znalezionym portfelem. Kiedy zgłasza się właściciel, pytamy ile kasy było w środku i o inne szczegóły żeby zweryfikować czy to nie oszust. Jeśli maszyny wyszły z jakiegoś globalnego magazynu w zbiorczym opakowaniu, zaznaczone jako pojedyncza sztuka, to ja nie jestem wstanie namierzyć poszkodowanego, ponieważ to błąd w systemie magazynowym. Natomiast gdybym się przyznał że chodzi o dwie sztuki, to pracownik sklepu pośrednika mógłby chcieć to wykorzystać. Musiałem wiedzieć czy zawinił sklep, czy błąd w systemie magazynowym. Po pół godzinie babka oddzwoniła że faktycznie przysłali mi nie ten model, ponieważ tamten większy jest chwilowo niedostępny. Z magazynu globalnego przyszła ta paczka, a oni nie sprawdzali, dokładnie modelu, tylko przekazali ją kurierowi wysyłając do mnie. A ponieważ nie wiadomo kiedy tamten model będzie dostępny, to jeśli się zgodzę, to mogę zachować ten, lub ewentualnie odesłać, a oni oddadzą mi kasę. Zapytałem ponownie: "czyli pomyłka nie była po waszej stronie bo tylko pośredniczyliście? Czyli jeśli się zgodzę zachować ten odrobinę tańszy model to jesteśmy kwita?". Oczywiście tak. Wolelibyśmy takie rozwiązanie, zaoszczędzi nam to pracy i formalności. Ale ja nie będę stratny ponieważ w paczce było więcej zawartości niż się spodziewałem! Chcę mieć tylko czyste sumienie. Babka: my płatność dostaliśmy, nasza wina że nie dopilnowaliśmy odpowiedniego modelu, a jeśli magazyn wysłał bogatszą paczkę to nie nasz problem. Ważne że jest pan zadowolony i zaoszczędzi nam odsyłania paczki 😁 No i tym sposobem stałem się właścicielem dwóch nowych pilarek w cenie jednej. Czyżby to karma za uczciwe potraktowanie apteki? 

Do lepszego szpitala też trafiłem dzięki temu że rzeźnia w której nieźle mnie urządzili 11 lat temu, akurat strajkowała kiedy zachorowałem. Być może dzięki temu nadal jestem w jednym kawałku. 

Coś w tym jest.🤔 

Cudowny człowiek ❤️ 

oj przemeczonym kasjerkom kilka razy zwracalam uwage ze wydaja mi za duzo hajsu... 

myślę, że dobro wraca. Nie jest to zazwyczaj zwrot "długu wdzięczności" ale jakimś innym niespodziewanym kanałem :) wystarczy tylko samemu być dobrym i uczciwym i w jakiś sposób pomagać innym. 

Tak! Sto razy tak. A motto mojego męża, to żeby w życiu nie być chu*em.💓 

Też wierzę, karma jest dla mnie bardzo ważna w życiu - wszystko co robisz do Ciebie wraca, może nie dziś, nie jutro, ale w przyszłości na pewno 🤭  

ja wierzę że dobro zawsze wraca, trzeba być człowiekiem dla drugiego człowieka i tym się zawsze w życiu kieruję  

ja wierzę, że i dobro i zło wraca 

Super! 

Ta jedna nadmiarowa maszyna spadła mi w idealnym momencie :) Ponieważ moja dotychczasowa praca z powodów osobistych jak i chwilowo zdrowotnych, stoi pod znakiem zapytania, to postanowiłem ruszyć z kanałem na YT. Rok temu coś tam planowałem, ale nie miałem dokładnej koncepcji i solidnego przekonania co do możliwości sukcesu. W tym roku, spontanicznie urodził mi się w głowie dokładny szkic jak powinien wyglądać taki kanał, nawet parę pomysłów na zabawne motywy które mogą mocno chwycić marketingowo. A dokładne rozpoznanie mojej niszy branżowej wykazało że potencjalna konkurencja na YT nie istnieje. Wszystkie Polskie filmy które są w tej tematyce, pochodzą z kanałów na których jest mydło i powidło. Co więcej, analiza tych filmów dostarczyła mi tematów na conajmniej dodatkowe kilkanaście odcinków. I nie chodzi tu o podbieranie tematów, tylko o demontowanie i wyjaśnianie błędów, amatorszczyzny i głupot przekazywanych w tych filmach. No więc pierwszą myślą jaka mi wpadła do głowy, jak wykorzystać nadmiarową pilarkę, był konkurs dla subskrybentów w którym nagrodą byłaby ta maszyna. Myślę że to pomoże szybciej wypromować kanał. Przez szpital wszystko się opóźniło o conajmniej miesiąc, ale mam nadzieję że w ciągu 2 do 3 tygodni wreszcie ruszę z nagrywaniem. 

Uwierz że wróci prędzej bądź później ale wróci 

Odebrałem dzisiaj telefon z pytaniem czy przypadkiem nie dotarły do mnie dwie pilarki zamiast jednej? 😁 Jak myślicie? Przyznałem się? 

Mi kiedys dwie baterie kranowe wlozyli i tez dostalam taki telefon...😁😁.... 

Tak. Okazuje się że nie magazyn globalny, a magazyn sklepu w którym zamawiałem ma taki bałagan 😂😂 Teraz z nimi negocjuję. Nastawiłem się już na to że ta "nadmiarowa" pilarka będzie nagrodą w konkursie i nie chcę się z nią rozstawać. Zaproponowałem im dwa wyjścia. Pierwsze to pilarka w zamian za reklamę ich sklepu (małe szanse powodzenia), drugie rozwiązanie to po prostu im za nią zapłacę. Oczywiście z odpowiednim rabatem, ponieważ to mniejszy model i trochę tańszy niż ten który zamówiłem i za który zapłaciłem. No i uczciwość wymaga uwzględnić potencjalny koszt wysyłki, skoro to nie ja zawaliłem sprawę, tylko oni. Zamknąłem w zeszłym tygodniu moją pozycję na złocie na Forexie z niezłym zyskiem, więc mogę sobie pozwolić na nieprzewidzianą dodatkową inwestycję. 😀 

Mogę zniknąć z forum na jakiś czas. Właśnie jadą do mnie dwie maszyny z Białegostoku. Jutro będą w paczkomacie. Razem z moją prywatną kolekcją, którą posiadałem zanim wpadłem na pomysł kanału, to będzie razem 10 pilarek. Czeka mnie mnóstwo pracy. Mam nadzieję że pomysł wypali i że cały wysiłek oraz inwestycje się zwrócą.